niedziela, 7 września 2014

Rozdział 4

 Moje życie jest niekończącym się pasmem niepowodzeń. Zostałam wyklęta przez wygląd, pochodzenie, za bycie Akemi. Ludzie zapewne nie interesuje, że większość rzeczy o użytkownikach lodu to tylko stereotypy, wymyślone przez ludzi bojących się wojny, ale czymże byłby świat bez kłamstw? Teraz jestem w kropce, mam wrażenie, że czekam na śmierć. Hashiba jest przemęczony, mokry, zmarznięty. Ze mną zresztą tak samo. Jestem połamana, a nie ma tu ani jednego medyka. Westchnęłam. Pozwólcie mi żyć. Spojrzałam na chłopaka, kiedy ja użalałam się nad sobą, on działał, szukał ostrych kamieni, klonował je. Chciał stworzyć broń, by nas obronić. Jest silny. Zacisnęłam wargi, poczułam napływający wstyd skręcający żołądek. Jestem taka bezbronna, niczym malutka dziewczynka. Bezużyteczna. W ułamku sekundy deszcz lunął na ziemię...
LAYOUT BY OKEYLA